Zielonooka Tilda

Zielonooka Tilda

Nie lubię tworzyć hurtowo takich samych. rzeczy. Lubię gdy każda jest inna a największą radość daje mi tworzenie dla konkretnej osoby, wtedy myślę o niej w trakcie i zastanawiam się co może jej się podobać. No i łatwiej jest mi się rozstać z tą rzeczą. Bo najchętniej wszystko bym zostawiła w domu.

Zwłaszcza lalki.



Tę uszyłam na urodziny koleżanki z przedszkola mojego syna. Pomagał mi przy wyborze kolorów i przy wypychaniu i cały czas kontrolował proces powstawania :)


Można powiedzieć że to nasze wspólne dzieło.



Króliczki: dziewczynka i chłopczyk

Króliczki: dziewczynka i chłopczyk


I kolejne króliczki. Tym razem uszyłam też króliczka w sukience, bo przeznaczony jest dla dziewczynki. Drugi w spodenkach pójdzie do chłopczyka :)

Tymek - lalka dla chłopca

Tymek - lalka dla chłopca

Jakiś czas temu oglądałam w internecie lalki. Zafascynowana byłam różnorodnością lalek jakie szyją rękodzielniczki. Mój najmłodszy synek oglądał razem ze mną i poprosił mnie żebym mu uszyła lalkę ale taką dla chłopca. Życzenie zostało spełnione :) Uszyłam lalkę - chłopczyka, niemałą bo ma 52 cm długości. Najtrudniejsze było zrobienie włosów, Wykorzystałam do tego włóczkę, którą przyszywałam kępkami. Żmudna to była praca a przy tym pokłułam sobie palce niemiłosiernie. Ale warto było. Synek był bardzo zadowolony.






Królik Kacper i jego kuzyni

Królik Kacper i jego kuzyni

To nie było łatwe zadanie. Tym bardziej, że jeszcze nigdy nie szyłam  króliczków TILDA. Najtrudniejsze było dla mnie przewlekanie na drugą stronę rączek i nóżek. Wspomagałam się ołówkiem i patyczkiem do szaszłyków. Miał być tylko jeden na próbę, dla mojego synka  Michałka. Ale jest w rodzinie trzech chłopców w tym samym wieku, mój siostrzeniec i syn mojej siostry ciotecznej. Mój Michaś bardzo ich lubi i zażyczył sobie jeszcze dwa króliczki dla nich. Zadzwonił do chłopców zapytać jakie kolory lubią najbardziej, żeby w takich kolorach zrobić oczy i ubranka. Oczywiście nie zdradził po co pyta bo to ma być niespodzianka :) Pomagał mi je wypychać, wciąż ponaglał i pytał: a czemu tak, a kiedy zrobisz to itp. Myślę, że będą dobrym upominkiem na Wielkanoc.






Copyright © 2014 Ciągle kręcę i coś plotę , Blogger