Papierowa wiklina

Z papierową wiklina spotkałam się pierwszy raz kilka lat temu. Zrobiłam wtedy kilka koszyczków, ale nie byłam zadowolona z efektów. Wylądowały w koszu.

Jednak myśl o nich nie dawała mi spokoju tym bardziej, że sgereguję śmieci a idea twórczego wykorzystania odpadków jest mi bardzo bliska  Papierowa wiklina to świetny sposób na recykling starych gazet i zamienienie ich w przepiękne plecionki.  Dzięki tej technice ze zwykłych codziennych gazet i przy odrobinie cierpliwości mozna stworzyc przedmioty dekoracyjne, koszyczki do przechowywania drobiazgów, czy stroików świątecznych, kosze na większe rzeczy,  ramki do obrazków i wiele innych rzeczy na różne okazje. Jest to także świetny pomysł na orginalny prezent.

Plecionki powstają ze skręconych w rurki pasków gazet.  Gotowe plecionki można malować bejcą do drewna co nadaje im wygląd naturalnej wikliny, aby druk był niewidoczny trzeba pomalować kikukrotnie. Nastepnie lakierujemy koszyk, lakier go usztywnia i zabezpiecza przed zniszczeniem. Bardziej naturalny wygląd nadaje lakier matowy.

Na początek zrobiłam taki koszyk. Jeszce czeka na pomalowanie, jeszcze nie wiem na jaki kolor...



1 komentarz:

Copyright © 2014 Ciągle kręcę i coś plotę , Blogger